Brigadeiro

Bardzo długo nic się tu nie działo, było to spowodowane moim wyjazdem do Brazylii. Ta podróż była przygodą życia - zakochałam się w tym kraju, ludziach, kuchni! <3 Choćby mnogość owoców dostępnych w każdym sklepie - połowy w życiu nie widziałam! Minęły 2 tygodnie od powrotu, a ja już potwornie tęsknię... Żeby sobie poprawić humor postanowiłam wrócić do brazylijskich smaków, które można odtworzyć w Polsce. I tak oto przedstawiam brigadeiro - tradycyjny brazylijski deser, obowiązkowy na każdym przyjęciu urodzinowym. Bardzo prosty w wykonaniu, chociaż wymagający pełnej uwagi w czasie przygotowywania. 

 

Składniki (na ok. 40szt.):

1 puszka mleka skondensowanego słodzonego

4 łyżki kakao rozpuszczalnego (typu Nesquick, nie do pieczenia)

2 łyżki masła
posypka według upodobania

Przygotowanie:

1. Kakao przesiewamy przez sitko.
2. Do garnka z grubym dnem wlewamy mleko skondensowane, dodajemy masło i kakao.
3. Gotujemy na małym ogniu do uzyskania odpowiedniej konsystencji (zwykle ok. 10-15min). UWAGA! Mieszamy CAŁY CZAS, masy nie można spuścić z oka nawet na kilka sekund, bo się przypali.Po zdjęciu z palnika masę mieszać jeszcze przez chwilę.
   Co do konsystencji - po przechyleniu garnka cała masa powinna się odrywać od dna, a po rozdzieleniu masy łyżką nie powinna łączyć się zbyt szybko. Po pierwszym razie będziecie wiedzieć, co mam na myśli.

4. Sposób podania zależy od czasu i chęci :-) Aby przygotować brigadeiro w formie kuleczek masę przelewamy na wysmarowany masłem talerz i odstawiamy do ostygnięcia. Później nabieramy łyżeczką porcję masy, formujemy kuleczki i obtaczamy w posypce/orzechach/wiórkach kokosowych/czymkolwiek co przyjdzie Wam do głowy (jeżeli masa bardzo klei się do rąk to natrzyjcie dłonie delikatnie masłem).
   Dla leniwych - wylać masę na talerz, odstawić do wystygnięcia i jeść łyżką ;-)

Nigdy nie wstawiajcie brigadeiro do lodówki - musi być przechowywane w temperaturze pokojowej, bo w chłodzie zamienia się w kamień, a przecież szkoda zębów! ;-)

 Smacznego!